Święto sportów walki w Ostrołęce – Gala Kurpiowska Kuźnia Mistrzów

Gala Kurpiowska Kuźnia Mistrzów już za nami. Publiczność obejrzała pasjonujące pojedynki okraszone fantastyczną oprawą wizualną. Patronat nad sobotnimi wydarzeniami w Hali Sportowo-Widowiskowej im. Arkadiusza Gołasia sprawował Prezydent Miasta Ostrołęki Łukasz Kulik.

Galę zainaugurowała walka pokazowa w K1 pomiędzy młodymi reprezentantami Fight Academy Ostrołęka – Mikołajem Piersą i Kornelem Dębowskim.

Po rozgrzewce nadeszła właściwa pora na dwa pojedynki turniejowe o Puchar Kurpiowskiej Kuźni Mistrzów. Czterech bardzo utalentowanych kickboxerów stanęło do walki o miano króla kategorii wagowej -63,5 kg wśród juniorów młodszych. Pierwszy do finału awansował Wiktor Świrko (Bartoszycka Szkoła Taekwondo), który okazał się lepszy od Huberta Spinka (Academia Gorila Ostrów Mazowiecka). W gronie finalistów znalazł się także Sebastian Jakubowski (Fight Academy Ostrołęka). Sebastian w walce półfinałowej rozprawił się z Antonim Banaszkiem (Kuźnia Mistrzów Wyszków).

Gorąco na trybunach zrobiło się podczas trzeciej walki, a to za sprawą derbowego starcia w formule K1 junior młodszy -71 kg. Wojownik Fight Academy Ostrołęka Bartosz Zapadka stanął oko w oko z fighterem Victorii Ostrołęka Igorem Pietrzakiem. Wyraźna dominacja Bartosza Zapadki przełożyła się na jednogłośne zwycięstwo na kartach sędziowskich.

W jedynym pojedynku bokserskim na karcie głównej Gali Kurpiowska Kuźnia Mistrzów zmierzyli się Mateusz Prus (Fight Academy Ostrołęka) oraz Kamil Górski (Kuźnia Mistrzów Wyszków). Przedstawiciele kategorii superciężkiej częstowali się nawzajem potężnymi bombami, po których runęłaby nie jedna ściana. Na punkty wygrał Górski, mimo że jeden z sędziów wytypował tryumf Prusa.

Zwycięsko ze swojego pojedynku wyszedł Przemysław Szczuczyński z Academii Gorila Ostrów Mazowiecka. Bartłomiej Rykaczewski reprezentujący ekipę Kuźni Mistrzów Wyszków pozostawił po sobie naprawdę dobre wrażenie, ale to nie wystarczyło na znakomicie dysponowanego tego dnia Szczuczyńskiego.

Po krótkiej chwili odpoczynku do ringu powrócili finaliści turnieju o Puchar Kurpiowskiej Kuźni Mistrzów. Ku uciesze lokalnej publiczności tytuł pozostał na kurpiowskiej ziemi. Sebastian Jakubowski (Fight Academy Ostrołęka) niczym wytrawny szachista rozegrał swoją kickboxerską partię i pewnie wypunktował Wiktora Świrko (Bartoszycka Szkoła Taekwondo).

Okazję do podtrzymania dobrej passy wojowników Fight Academy Ostrołęka miał Marcel Piersa. W drugim narożniku stanął utytułowany fighter SILESIAN FIGHT GYM Piekary Śląskie Igor Greczel. Greczel chciał się zrewanżować Piersie za przegrany pojedynek półfinałowy podczas tegorocznych Mistrzostw Polski K1. Marcel po raz kolejny udowodnił, że w tej rywalizacji on jest dominującą stroną i to jego ręka powędrowała w górę, za co otrzymał owacje na stojąco od licznie zgormadzonych kibiców.

Fenomenalnie podczas sobotniej Gali zaprezentował się Szymon Orzoł. Zawodnik Fight Academy Ostrołęka uporał się z trenującym na co dzień w klubie Panzer Suwałki Kacprem Kaszubą. Orzoł znany z efektownego stylu walki postanowił odpalić ringowe fajerwerki i po lawinie ciosów sędzia przerwał walkę w pierwszej rundzie oszczędzając zdrowie półprzytomnego Kaszuby.

Widowiskowe wymiany ciosów obejrzeliśmy w starciu Filipa Falkowskiego (Batalion Dowodzenia Wojsk Lądowych/Victoria Ostrołęka) z Cezarym Piwowarkiem (Fight Center Dobre Miasto). Fakt, że obaj na co dzień są żołnierzami dodawał walce szczególnego kolorytu. Przekrojowo lepszy okazał się Piwowarek i to on w pełni zasłużenie wygrał walkę na punkty.

Spore nadzieje ostrołęcka publiczność wiązała z występem Dominika Grędy. Zawodnik Victorii Ostrołęka zastąpił kontuzjowanego Emila Chorążewicza i stanął w szranki z Antonim Predygierem (Aligatores Warszawa). Predygier kapitalnie przepracował okres przygotowawczy do walki i co najważniejsze potrafił przełożyć dyspozycję z sali treningowej na ring w Ostrołęce. Werdykt sędziowski był formalnością – zdecydowane zwycięstwo na punkty Antoniego Predygiera.

W co main-evencie czekała nas druga tego dnia potyczka na linii Fight Academy Ostrołęka – SILESIAN FIGHT GYM Piekary Śląskie. Wiktor Dmochowski zafundował Mateuszowi Siudakowi tęgie lanie. Ostrołęczanin od pierwszych sekund rzucił się na rywala czym kompletnie zaskoczył Siudaka. Sędzia ringowy widząc bezradność Mateusza przerwał walkę w pierwszej rundzie.

Największe emocje generowała walka wieczoru sobotniej Gali. Podopieczny Arkadiusza Ludwiczaka -Karol Łasiewicki podejmował mistrza Litwy oraz Łotwy w K1 Evaldasa Beleisisa (Iron Sky Gym Kaunas). Karol w ostatnich miesiącach zasługuje na miano króla nokautów. Po rywalach z gal Babilon MMA oraz  Fight Exclusive Night dobitnie przekonał się o tym Beleisis. Łasiewicki zdemolował rywala już w pierwszej rundzie i dopisał do swojego okazałego rekordu kolejne zwycięstwo przed czasem.

Cała Gala Kurpiowska Kuźnia Mistrzów niczym nie odbiegała od tych, które na co dzień możemy oglądać w telewizji. Świetny poziom sportowy w połączeniu z piękną oprawą wizualną stworzyły znakomity kolektyw. Wielkie gratulacje dla każdej osoby, która przyczyniła się do organizacji tego fantastycznego widowiska.

 

Partnerem przedsięwzięcia jest Samorząd Województwa Mazowieckiego

Rekomendowane artykuły